sobota, 30 kwietnia 2016

4 domki dla lalek godne uwagi

Poniżej znajdziecie kilka pomysłów na handmade'owe domki dla lalek, a także pewną chatkę, dla której szukamy nowego właściciela :).

Kto poszukuje namiarów na konkretną firmę - tutaj tego nie znajdzie ;).

1. Zainspirowani domkiem "Christmas tree doll house" stworzyliśmy podobny.
Argument będący jednocześnie plusem i minusem jest taki, że karton to niezbyt trwały materiał. Jeśli domek wyjdzie nam fajnie, to trochę szkoda, żeby się popsuł. Ale z drugiej strony, jak już się popsuje, będziemy mogli bez problemu i niewielkim nakładem kosztów wyczarować kolejny, uwzglęniając błędy wykryte w poprzedniej wersji :).
Użyliśmy nieco naturalnych materiałów, ale niestety bez kleju się nie obyło. "Wykładzinę" przyszyliśmy, a ściany obkleiliśmy serwetkami z odpowiednimi motywami (a la kafelki w łazience, kolorowa w pokoju dziecięcym itd.).
Koszty realizacji: minimalne.
Czas spędzony wspólnie na tworzeniu: bezcenny :).
tekturowo-drewniany domek dla lalek diy

środa, 27 kwietnia 2016

Kto chce? cz. 1

Kochani,
po raz pierwszy wystartowaliśmy dziś z akcją "Kto chce?" :).
Po szczegóły zapraszamy na naszą stronę facebookow'ą Dzieci Bez Plastiku.
Akcja trwa do końca kwietnia 2016.


poniedziałek, 25 kwietnia 2016

13 pomysłów na zestaw do memory dotykowego

W zwykłej wersji gry memory należy znaleźć parę takich samych obrazków - przy użyciu zmysłu wzroku (oczywiście dobra pamięć też się przyda ;)).

W memory słuchowym należy znaleźć parę pojemniczków wypełnionych tym samym materiałem, czyli przy potrząsaniu tak samo brzmiących - oczywiście używamy tu głównie zmysłu słuchu.

W memory dotykowym natomiast należy znaleźć parę przedmiotów (co tworzy tą parę należy najpierw ustalić), ale posługując się zmysłem dotyku.

Dziś zajmiemy się tym ostatnim rodzajem memory.

Otóż do jakiegoś pojemnika (u nas raz jest to koszyczek i szmatka do przykrycia całości, innym razem zwykły woreczek jutowy) wrzucamy kilka par przedmiotów. Ich ilość powinna rosnąć wraz z wiekiem graczy :). Nasza 3,5-latka spokojnie radzi sobie z szesnastoma parami.
Pary można dobrać według jakiegoś kryterium, bądź zrobić totalny misz-masz. Mogą to być jednakowe przedmioty, albo charakteryzujące się jakąś konkretną cechą lub też cechą przeciwną - w doborze ogranicza nas tylko wyobraźnia (i rozmiary woreczka ;)).

Otwórzmy więc szeroko szafki, szuflady, skrzynie i kuferki i nie bójmy się z nich trochę powyciągać - ostatecznie można zaangażować pociechy do sprzątania po zabawie ;).


woreczek do memory dotykowego

niedziela, 17 kwietnia 2016

słoneczko dla dziecięcych rączek

Żółte słoneczko zza chmurki zerka.
Czy chcesz się z nami pobawić w berka? :)

Uwielbiamy glinę :). Niestety, bywają takie momenty, że musimy zadowolić się ...

środa, 13 kwietnia 2016

czy ktoś jeszcze myśli tak jak my?

Dzieci rozbiegły się po koleżankach w sąsiadztwie, najmłodsze Dziecię śpi, więc przykucnęłam sobie przy komputerze, by poszukać innych rodziców myślących podobnie jak my. I, niestety, czarna dziura!
Nie, nie, nie przejrzałam jeszcze wszystkich podpowiedzi wujka gugla, ale te kilka pierwszych mnie przybiło. Tak, to dobre określenie, jestem przybita :(.

Najsmutniejszy jest fakt, że kontakt dzieci z naturą jest taki ograniczony! Rzadko, naprawdę rzadko można natrafić na fotkę dziecka bawiącego się np. kasztanami. Jesienne liście są, owszem, na fotce wyglądają przecież przepięknie, wirując nad głową pociechy... Drewniane zabawki cieszą się też niezłym powodzeniem, zwłaszcza te markowe... Za to wszędzie można spotkać plastikowe nakrętki od butelek, masy plastyczne powstałe z kosmetyków (pianka do golenia, balsam do ciała, oliwka dla niemowląt, ...), zalaminowane pomoce naukowe itp. A mowę odebrało mi całkiem, gdy wśród 25 pomysłów pewnej mamy na spędzenie weekendu znalazłam „wycieczkę na wieś”...

Poza tym wszystkie blogi, które przejrzałam, tylko reklamują: wypróbowują i wychwalają, przyczepiając się od czasu do czasu do jakiejś drobnostki dla podtrzymania swojej wiarygodności. I tak naprawdę nie jestem pewna czy te ich polecanie tego czy owego jest z serca, czy dla zarobku...

I takie dość nachalne to wychwalanie. Bo rzucił już „pierdylion” razy tym świecąco-śpiewająco-stepującym telefonikiem, a ten nadal działa!

I to niesympatyczne wieszanie psów na ludziach myślących inaczej... No bo mama zachwycona plastikiem równa z błotem (oczywiście w kulturalny sposób!) tą inną, za jej skandynawski styl, wycinkę drzew na planecie i pastelowe kolory ścian w domu. Żeby nie było: niejedna mama propagująca zabawki drewniane także równa z błotem (w równie kulturalny sposób!) mamy pozwalające swoim pociechom bawić się zabawkami ‘made in China’, zakupionymi na bazarku za blokiem.

Rywalizacja? Ale o co, pytam się???


Chyba zaprzestanę poszukiwań – będziemy robić to, co lubimy i robimy, a może jacyś rodzice myślący podobnie jak my, znajdą się sami :).

Jeśli jesteś właśnie takim rodzicem, daj znać o sobie! Nie chodzi nam o nabijanie statystyk blogowych, udostępnianie, lajkowanie czy rozsyłanie newslettera gdzie się da! Chętnie byśmy się przekonaliże nie jesteśmy wymierajacym gatunkiem na naszej planecie :).

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

zabawa w wędkarza DIY

Łowienie rybek to zabawa interesująca chyba dla każdego malucha. Nie możemy stwierdzić czy to z powodu częstego używania tej zabawki przez Pierworodnego we wczesnym dzieciństwie, czy też z innego powodu, w każdym razie ryby łowić lubi do dziś :).

środa, 6 kwietnia 2016

ogrodowy ksylofon - instrumenty DIY cz. 1

W wielkim skrócie wygląda to tak:
Zanim w buteleczkach zamkniemy dary lata, by zimą cieszyły zmysł węchu i smaku, delikatnie pieszczą zmysł słuchu, prezentując się w scenerii pobudzającej zmysł wzroku :).

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

gotowanie z dziećmi

Ponieważ nasze dziewczyny uwielbiają zabawy w gotowanie, a wieczorem nie zasną bez jakiegoś masażyka na plecach, wyszukaliśmy sobie już dawno temu wierszyki o gotowaniu. Wprawdzie są to wyliczanki, ale u nas jako wyliczanki, póki co, rzadko stosowane ;).

niedziela, 3 kwietnia 2016