1. kwiatki z gliny
Zabawa gliną jest wspaniała! Ta masa plastyczna jest taka naturalna, kojąca, pachnąca ziemią. O plastelinie, ciastolinie i innych z tej rodziny rzec tego nie można. Fajnie, gdy ma się dostęp do pieca, w którym wypala się gliniane przedmioty - stają się wtedy o wiele trwalsze. Ale głównie chodzi tu o przedmioty użytkowe. A taki kwiatek, który ma pełnić funkcję ozdobną, może sobie zostać niewypalony (przy założeniu, że postawimy go z dala od dzieci - na zdjęciu widzicie, że ciut za późno się o tym przekonaliśmy ;)). Możecie popytać np. w okolicznych szkołach, przedszkolach czy domach kultury - niektóre placówki mają do dyspozycji taki piec. Za symboliczną opłatą nie powinno być dla nich problemem dorzucenie kilku Waszych tworów przy kolejnym wypalaniu.
A z braku laku... można też powycinać takie kwiatki (my robiliśmy to foremką do ciastek) z innej masy samoutwardzalnej. Tylko nie zapomnijcie o zrobieniu dziurek na nóżkę (u nas patyk do szaszłyka) jeszcze zanim masa stwardnieje ;).
2. kwiatki z resztek materiału
Ten kwiatek został przez nas uszyty nie do dekoracji, ale do zabaw na płasko (np. liczyliśmy latające przy nim pszczółki czy świeże wiosenne listki ;)). Natomiast jeśli przymocujemy mu sztywną nóżkę (u nas rzep naszyty na filc jest zbyt giętki) - na pewno bez problemu stanie w wazonie :). Pod spód daliśmy grubszy filc (0,5cm) - dobrze się prezentuje, łatwo się z niego wycina i świetnie się na nim naszywa (naprawdę każdy da radę!) :).
Dla totalnie nieszyjących: istnieje również możliwość przyklejenia elementów ;).
3. kwiatki na plasterkach drewna
Na zwykłych plasterkach drewna możemy namalować kilka kwiatków, nadziać je na patyki i stworzyć z tego piękny bukiet :). Do tego przedsięwzięcia spokojnie wystarczą zwykłe kredki świecowe. A może by tak patyk z kwiatkiem wbić w ziemię, postawić na parapecie, podlewać i poczekać aż urośnie ;)?
4. kwiatki filcowane na mokro
Filcowanie to świetne ćwiczenie na małą motorykę! Wystarczy trochę wełny, mydło i ciepła woda oraz para rączek :). Filcujemy kuleczki, tzn. turlamy kawałek wełny, zgniatając go delikatnie, co i rusz pocierając go mydłem i maczając w bardzo ciepłej wodzie, aż do uzyskania pożądanej wielkości. Gdy kulki wyschną - nacinamy je (kwiatek "otworzy się") i nadziewamy na drucik (patyk będzie tam raczej ciężko wbić). Możemy również dołożyć koralik jako środek.
A dłonie po tym zabiegu jakie wymoczone ;)!
5. kwiatki z drutu
Drewniany plasterek przewierciliśmy "na wylot" w trzech miejscach (tzn. powstało 6 dziurek). Przez te dziurki poprzetykaliśmy drut, gdzieniegdzie nawlekając koraliki. Później pozostaje już tylko wbić patyk do szaszłyków
Uwaga: drut nie może być zbyt gruby, bo będzie nam ciężko go powyginać, ani zbyt cienki, bo przy byle dotknięciu kwiatek będzie się deformował. Nasz ma grubość 1mm.
Kto nie ma dostępu do plasterków drewna, może stworzyć środek kwiatka np. z masy solnej :).
To wszystko z naszych pomysłów :).
A poniżej mamy dla Was kilka pomysłów wynalezionych w czeluściach internetu ;).
6. kwiatki z gotowego filcu
Zobaczcie, jakie piękne krokusy można szybciutko zrobić z filcu :).
7. kwiatki z wełnianych pomponów
Jeśli ktoś ma zapasy wełny, może pokusić się i zrobić bukiet z pomponów :).
8. kwiatki z organzy
A takie delikatne kwiatuszki można wyczarować z organzy.
Ciekawi jesteśmy, który pomysł przypadł Wam do gustu najbardziej :)?
Pozdrawiamy serdecznie i życzymy owocnego tworzenia, w końcu wielkimi krokami zbliża się święto Kobiety, która jak żadna inna zasługuje na prezent od serca :).
Małgosia&Florian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz